Zielona Góra. Kolejny odcinek dawnego szlaku kolejowego do Szprotawy. Od ul. Zjednoczenia również widać duże zmiany. 9 lat temu idąc tędy, kluczyłem pomiędzy krzakami, wśród traw i potykając się o widoczne jeszcze podkłady kolejowe i szyny. A ponieważ tor biegł po dość wysokim nasypie, nie można było tych przeszkód ominąć. Wyglądało to tak jak w tym linku (pierwsze 3 zdjęcia). Dzisiaj to samo miejsce wygląda tak: na końcu ścieżki rowerowej widać ul. Zjednoczenia
Wyremonowany został też wiadukt nad al. Wojska Polskiego. Kiedyś przejście było dosyć ryzykowne, dlatego postawiono barierki (link zdjęcie nr 4). Dziś wygląda on tak:
Osiedle Łużyckie dawniej i dziś. Także wiadukt pod ul. Łużycką
Widok z tegoż wiaduktu
Krótki odcinek toru kolejowego, wydaje się, że celowo pozostawiony…
Gdy po niemal dekadzie ponownie wędrowałem szlakiem dawnej kolei szprotawskiej, pewne rzeczy mi nie pasowały – wtedy szedłem jakoś inaczej… Dopiero w domu zorientowałem się, że powstała nowa ulica, której kiedyś nie było. Przygotowując niniejszy wpis, porównywałem stare zdjęcia z nowymi i również nic nie mogłem dopasować. Na szczęście od młodych lat interesowały mnie mapy i plany miast, zbierałem je od dawna. Później kupowałem nowsze i zastępowałem nimi te starsze, które szły na makulaturę. Trochę żałuję, bo pamiętam swój pierwszy plan miasta, który otrzymałem – plan Poznania z roku 1975. Okładkę miał żółtą, a w środku zaznaczony był tylko zarys ulic, linie komunikacji miejskiej i budki telefoniczne – żadnych obiektów przemysłowych, sklepów, czy innych obiektów. Po prostu ubogi. Szkoda, że nie zostawiłem go na pamiątkę 😦 Zachował mi się za to podobny plan Olsztyna z 1977 🙂 Natomiast w swoich archiwach znalazłem najważniejsze: plan Zielonej Góry z roku 2004 i to był klucz do mojego dzisiejszego postu. Okazuje się, że nie tylko wybudowano nową ulicę (Herberta) ale pozmieniano przebieg innych – teraz łatwiej będzie mi opisać poniższe zdjęcia. Oto nowa ulica – Zbigniewa Herberta (tuż za rondem przy Batorego). tor przebiegał wzdłuż chodnika (na prawo baza PKS). Dawniej była to ul. Piesza – w zasadzie taka ścieżka dla pieszych czy chodnik (zob. tutaj – zdjęcie 3)
To również fragment nowej drogi, a w poprzek biegnie ul. Dąbrowskiego. Kiedyś wyglądało to tak: (link – zdjęcie 4 oraz 5)
Przestawiam teraz miejsce oznaczone na kolejowej mapie jako Zielona Góra Przedmieście. Było tu kilka bocznic, na których prowadzono ruch towarowy. Jeszcze raz ul. Herberta – ten odcinek to kiedyś była ul. Lisia. Po lewej stronie ciągną się wzdłuż resztki tej ulicy. Po prawej była Węglowa. A pomiędzy jakiś plac przemysłowy z resztkami toru kolejowego. Dziewięć lat temu wyglądało to tak: (pierwsze cztery fotki). Wydaje mi się, że wtedy były tam jeszcze szyny suwnicy bramowej
Widok w odwrotnym kierunku na dawną ul. Lisią
Doszliśmy do ul. Zjednoczenia. Tutaj tor się rozwidlał. Tutaj – na ostatnim zdjęciu to samo miejsce sprzed dekady – nie ma jeszcze ronda, a zamiast ścieżki rowerowej udeptany szlak z resztkami toru. Do Szprotawy szedł prosto (widoczna za rondem ścieżka rowerowa) a łukiem w lewo – tor prowadził do Polmosu
I w odwrotną stronę – ze ścieżki rowerowej. Za rondem, po lewej były bocznice
Zielona Góra Dworzec Szprotawski. W roku 2012 zamieszczałem sporo zdjęć z ówczesnego jej wyglądu. Później jeszcze czasem tam zaglądałem, ale teraz – po 9 latach przedstawiam kolejną fotorelację z tego miejsca. Podobne ujęcia, ale obecnie wyraźnie widać postępującą degradację. Zasada entropii – w uproszczeniu mówiąc: jeśli się o coś nie dba, może być tylko w coraz gorszym stanie. Dla porównania – można obejrzeć sobie zdjęcia z 2012 roku (link tutaj). Początek toru kolejowego w pobliżu ronda przy ul. Dworcowej i Ułańskiej. Kozioł oporowy ledwie widoczny w gąszczu krzewów
Przejazd przez ul.Traugutta
Pojedynczy tor rozwidla się. Tutaj zaczyna się równia stacyjna
Dworzec Szprotawski miał 5 torów. Większość się zachowała, chociaż zarośnięte trawą, a mechanizmy zwrotnicowe zdewastowane. Na jednym z torów stoi garaż
Dwutorowa odnoga stanowiła połączenie z pozostałą siecią torów PLK
Koniec stacji – tory schodziły się w jeden tor szlakowy. Kozioł oporowy, za którym jest rondo ul. Dworcowej / Batorego
Ten sam kozioł widoczny w stronę stacji
Widoczna ul. Batorego, w oddali Dworcowa i rondo. Kiedyś było tu zwyczajne skrzyżowanie, a ul. Batorego przecinał tor kolejowy. Dziś nie ma po nim śladu. Tor wychodził w pobliżu czerwonego auta stojącego pod drzewem i biegł w moją stronę. Co nieco można zobaczyć tutaj
Blog o rodzinnych podróżach- tych całkiem bliziutkich i tych troszkę dalszych. Gdyńska rodzina- rodzice i troje dzieci (2004,2006, 2009) wędruje przede wszystkim po Polsce, ale nie tylko i opisuje swoje doświadczenia.