Ścieżka rowerowa na linii kolejowej Wolsztyn – Żagań ma przerwę na północnych przedmieściach Nowej Soli. Ale przez całe miasto biegną również ścieżki rowerowe, więc „no problem” – jedziemy z północy na południe wzdłuż ulic. Zaraz po zjechaniu z „torów” – ul. Inżynierska
Nowy York, czwarta rano… ups, pomyłka, nie chodzi mi o film z lat 80. Miało być: Nowa Sól, trzecia po południu – bo o tej godzinie wjechałem do miasta. Ścieżka rowerowa na dawnej linii kolejowej z Wolsztyna nagle się kończy. Ex – torowisko widać prosto, a mnie ścieżka kieruje w lewo… Przez całe miasto będę jechał „poza torami” ale też rowerowymi traktami, wzdłuż ulic
Niecałe 5 kilometrów przez miasto i docieram do stacji kolejowej, którą już dwukrotnie fotografowałem. Dlatego dziś tylko dwa zdjęcia…
Następne zdjęcia znowu zawierają znane motywy, ponieważ trasę rowerową między Nową Solą a Żaganiem już zaliczałem w 2019 roku. Ślady starego torowiska do Żagania tuż za stacją Nowa Sól. Czyli… wracam na stare śmieci… 🙂
Minęło kilka lat od mojej ostatniej wizyty na stacji kolejowej w Nowej Soli. Porównując wpis z 2012 roku z obecnym – widać, że stacja przeszła gruntowny remont – m.in. wymieniono nawierzchnię peronów, lekko zmodernizowano budynek stacji, poprawiony też został został wygląd terenu w okolicach stacji (w tym nowy punkt przesiadkowy z autobusów). Można więc powiedzieć, że stacja zyskała na estetyce…
Ale jak wynika z tytułu postu – coś jednak ubyło na nowosolskiej stacji. Na poniższych zdjęciach można to zauważyć – wyburzony został peron 3 wraz z wiatą. Był po prawej stronie od peronu 2, na którym stoję…
Blog o rodzinnych podróżach- tych całkiem bliziutkich i tych troszkę dalszych. Gdyńska rodzina- rodzice i troje dzieci (2004,2006, 2009) wędruje przede wszystkim po Polsce, ale nie tylko i opisuje swoje doświadczenia.