Tyle mojego, co zobaczyłem przez okno pociągu – czyli mega krótkie zwiedzanie Zgierza. Zawsze ciekawi mnie skąd wywodzą się nazwy miejscowości. Jeśli chodzi o to (niemal 58 tysięczne) miasto – to nie bardzo wiadomo – możliwe, że od zgorzelisk po wypalonych lasach. W starych dokumentach pojawiają sie nazwy: Zguyr, Sguir, Segey oraz Shegz.
Panorama przedmieść Zgierza
Wiadukt nad ul. Łódzką. Po prawej stronie drogi widać tory tramwajowe aglomeracji łódzkiej, troszkę zamazane na wskutek brudnej szyby