Chojnów odwiedzam ponownie – po 9 latach. Wtedy były tłumy ludzi z okazji Dni Miasta, dziś jest nieco spokojniej. I chyba trochę więcej zdjęć udało mi się zrobić.
Najpierw to, co najbardziej rzuca się w oczy po wyjściu z dworca – zabytkowy dom widziany z Placu Dworcowego
Plac Dworcowy oraz dworce: kolejowy i autobusowy (jescze istnieje!)
Ulica Kolejowa, prowadząca do Rynku
Ulica Witosa
Ul. Legnicka to już w zasadzie centrum Chojnic
I wreszcie Rynek. Długo tu nie zabawiłem, bo musiałem zaraz wracać na kolejny pociąg. Stąd tylko dwa zdjęcia…
Ten stary dom napotkałem przypadkowo, na rogu ulic Grottgera i Tkackiej. Zrobiłem fotę, a potem okazało się, że jest to potocznie zwany „Dom kata”. Budynek postawiony w XVII wieku, tuż przy murach obronnych, stanowił dawne więzienie. Możliwe, że kat również tu mieszkał… Nie zachodziłem 🙂
W drodze powrotnej na dworzec, zahaczyłem jeszcze o skwer przy ul. Dąbrowskiego