Przyznam, że nie byłem nigdy w miejscu bardziej oddalonym na północ. Musiałbym np. zahaczyć o Łebę albo Władysławowo, ale jak dotąd nie było okazji. Dlatego miejsce, w którym jestem nazwałem moim północnym biegunem
Widok z latarni morskiej w Ustce. Kanał portowy

Ustecka plaża

Daleko widać stromy brzeg morski czyli klif

A to ten sam klif zrobiony w maksymalnym przybliżeniu aparatu. Zdjęcie nieco straciło na ostrości, ale coś za coś…

Falochron z deptakiem spacerowym. Jak widać, aktualnie trwa umacnianie falochronu wielkimi kamieniami. Na drugim zdjęciu (zrobionym na dworcu w Słupsku) napotkaliśmy skład wagonów z budulcem do usteckiego falochronu


Ponieważ kanał portowy dzieli Ustkę na dwie części, niecały rok temu otwarto obrotowy most, ułatwiający mieszkańcom i turystom komunikację. Ma on prawie 58 m długości oraz 4 m szerokości. Całość waży 80 ton. Most otwierany jest co godzinę i przez 10 minut umożliwa przejście na drugą stronę. Obracanie mostu trwa 4 minuty. Na zdjęciu most w pozycji zamkniętej dla pieszych, za to umożliwiającej żeglugę

Piesi mają swoje 10 minut. Jak widać ruch jest nawet spory

Most zamknięty szlabanem. Mrugają czerwone światła, słychać dźwięki ostrzegawcze. Za chwilę most zacznie się obracać do pierwotnej pozycji. Te czynności też wzbudzają zainteresowanie turystów. Jakimś cudem udało mi się przedostać z aparatem przed sam szlaban

Na tym kończymy zwiedzanie Ustki. Czas niestety wracać do domu…
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…