Ostatni wpis z Władysławowa – miasta, w którym przebywałem kilka dni. Widok z wieży widokowej Domu Rybaka, o którym pisałem nieco wcześniej. Są tutaj dwa tarasy widokowe – jeden na wysokości 45 m a drugi na wysokości 63 m. Ja byłem na tym niższym. Oto widoki na cztery strony „świata”
Widok na północ – czyli w stronę Morza Bałtyckiego
Nawet pociąg się załapał. A szczerze mówiąc widząc z wieży ludzi stojących na peronie, wywnioskowałem, że wkrótce coś pojedzie. I czekałem mimo wieczornego chłodu. Chociaż słoneczna aura sprawia, że na zdjęciach tego nie widać – na górze wiało dosyć mocno i w tym dniu nastąpiło jakieś ochłodzenie. Ale doczekałem się pociągu, który wracał z Helu
Kolejny kierunek – północno wschodni. Widok na port…
… oraz na stocznię. Po prawej stronie widać peron i wiatę przystanku kolejowego Władysławowo Port
Widok w kierunku wschodnim – czyli na Mierzeję Helską. Na drugim zdjęciu – robionym na sporym przybliżeniu – widać odległą o ok. 30 km końcówkę mierzei – z miastem Hel
Rzut oka na kierunek południowy i Zatokę Pucką
Na koniec – trochę pod światło i już znacznie zacieniony – widok na ul. Hallera i budynek dworca kolejowego