A rzeka szaleje

Przez Jawor przepływa rzeka o nazwie… Nysa Szalona. Ma niecałe 54 km i jest dopływem Kaczawy. W dawnych czasach jej prawy brzeg wytyczał też granicę miasta, obecnie „za mostem” jest jeszcze spora dzielnica.
Poniżej próg wodny w okolicach ul. Rzecznej oraz górzyste widoki poza miasto

Nysa Szalona wzdłuż ulicy Dąbrowskiego

Most na ul. Mickiewicza. W tle zamek piastowski

Wysokie mury wzdłuż rzeki chronią domy – między innymi przy ul. Głuchej

To na Nysie Szalonej utworzono w latach 70 zbiornik retencyjny Słup, do którego nie udało mi się dojechać w roku 2020 (zobacz link)

 

A jednak nadal jest…

Dziś przedstawiam budynek o szczególnej konstrukcji i ciekawej historii…
W połowie XVII wieku, po zakończeniu wojny trzydziestoletniej, protestancka społeczność walczyła o prawo wybudowania swoich kościołów. Luteranom udało się uzyskać zezwolenie na wybudowanie trzech świątyń: w Świdnicy, Głogowie i Jaworze.
Ale żeby nie było łatwo, zgoda była obwarowana licznymi warunkami, które miały utrudnić budowy oraz spowodować krótkotrwałe użytkowanie obiektów. Na przykład miały być wybudowane wyłącznie z nietrwałych materiałów (drewno, słoma, glina piasek) stąd też konstrukcja szachulcowa. Poza tym miały być postawione poza granicami miasta – ale nie dalej na odległość strzału armatniego od murów miejskich. Warunkiem też było ukończenie budowy w przeciągu jednego roku. Katolicki cesarz, który ustalał te warunki miał nadzieję, że świątynie zostaną szybko zniszczone. Kościół w Głogowie istotnie spłonął w wielkim pożarze miasta, ale w Świdnicy i w Jaworze stoją do dziś – już 370 lat.
Kościół Pokoju w Jaworze jest nieco schowany w miejskim parku, ale znalazłem miejsce, żeby uchwycić go w całości. Jest to jeden z największych obiektów szachulcowych na świecie, może pomieścić 6 tys. osób

Inne miejsca w Jaworze, które uchwyciłem moim aparatem…
Róg ulic Zielonej i Wyszyńskiego

Ul. Kolejowa od strony stacji PKP

Ul. Chopina

Skrzyżowanie Zamkowej i Grunwaldzkiej

Na kamienicy przy ul. Zamkowej uwidocznił się poniemiecki szyld. Trzeba przyznać, że mieli dobre farby 🙂

Namiastka dworca autobusowego przy ul. Dąbrowskiego. Zaraz obok jest plac targowy u podnóża jaworskiego zamku

Na koniec ul. Dąbrowskiego z widokiem poza granice miasta

Historia stara jak… zamek

Zamek piastowski w Jaworze został wzniesiony w 1224 roku. Z początku była to wieża obronna otoczona wałem i fosą. Jeszcze w XIII wieku te drewniano-ziemne umocnienia zastąpiono murem obronnym. Zamek stał się siedzibą książąt jaworskich.
Na przestrzeni kolejnych stuleci był wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany – dziś stanowi „bezstylowy kompleks budynków”

W dawnych czasach w zamkowych murach było wiele otworów strzelniczych, przystosowanych do używania broni artyleryjskej. Później zostały zamurowane

Jak widać powyżej i poniżej – zamek w Jaworze prosi się remontu. Chociaż stary, ciekawy i z interesującą historią – nie stanowi wizytówki miasta…
Brama na dziedziniec zamkowy

Na dziedzińcu. Od XVIII wieku zamek stracił swój obronny charakter. Później był tu zakład dla osób psychicznie chorych, a potem przez ponad 130 lat ciężkie więzienie: z początku dla kobiet, później polityczny – aż do 1956 roku

Na podzamczu, po jego zachodniej stronie rozciąły się kiedyś przypałacowe ogrody. A dziś? Dziś rozciąga się tu miejskie targowisko 🙂