Stacja z poziomu szyn

Żagań – zdjęcie zrobione spod rampy załadunkowej. Na pierwszym planie peron 5, a za nim cała reszta

A tutaj dowód, że peronów jest pięć 🙂

Oddalam się nieco od stacji. Pociąg do Legnicy lub Wrocławia

Wiadukt na przecinających się liniach kolejowych. Kilkanaście lat temu jeszcze na niego wchodziłem (link). Teraz jest w stanie nieszczególnym…

Deja vu

Historia lubi się powtarzać. Moje powroty z wycieczek często są takie same… szczególnie te z kierunku Legnicy. Szynobus wjeżdża na peron pierwszy, pasażerowie wysiadają. Potem odjeżdża i… znowu cisza i pustka dookoła. Porównajcie mój ostatni zamieszczony powrót z poniższymi zdjęciami, kończącymi wycieczkę do Świdnicy

Lepiej późno niż wcale

Przez perypetie związane z awarią sieci trakcyjnej, o której wspominałem w poprzednim poscie, moja powrotna podróż przeciągnęła się i zamiast 7 godzin trwała 12. Dobrze, że bez problemów znoszę 30-stopniowe upały, bo klima w pociągu działała coraz słabiej, aż w końcu nic nie było czuć nawiewu. Było już po 22:00 gdy wjechałem do Żagania

Ogólnie kilkudniowa wycieczka była udana. Piękna, słoneczna pogoda umożliwiła mi zwiedzenie 9 miast, z czego w 8 byłem po raz pierwszy. Ułatwieniem było też to, że miasta na Górnym Śląsku położone są blisko siebie i dobrze ze sobą skomunikowane. A jeszcze jest tyle do zwiedzenia…