Na głowę już nie pada

Ostatnio przedstawiałem „Zadaszone Koło”, gdzie postawiono wiaty peronowe. Podobnie jest w Kutnie. Ta stacja jest mi jednak bardziej bliska, bo przesiadam się tu od dzieciństwa. Zawsze jednak pamiętam brązową nawierzchnię peronów z jakiejś masy bitumicznej a także „gołe perony” – bez zadaszenia, co było utrudnieniem dla pasażerów oczekujących na pociąg w deszczowy dzień. W linku zamieszczam zdjęcia stacji w Kutnie jeszcze bez wiat peronowych oraz w trakcie ich budowy (tutaj).
A jak to wygląda obecnie? Tak, jak poniżej… Nieźle się prezentuje w promieniach zachodzącego słońca, ale szkoda, że zadaszenia nie obejmują całego peronu. A w tle – to nie są góry, choć tak to może wyglądać 🙂 To ciemne, deszczowe chmury…

Nareszcie dach nad głową!

Do Kutna dojechaliśmy przed zmierzchem. Mimo późnej pory ruch na dworcu spory – jak zawsze zresztą. No i fajny klimat „stacji wieczorem”

Kutno - stacja o zmierzchu 1

Kutno - stacja o zmierzchu 2

Kutno - stacja o zmierzchu 3

A te zdjęcia robiłem kilka dni później – gdy opuszczaliśmy Kutno. Jak widać, trwa remont peronów i…. będą wiaty peronowe, takie z prawdziwego zdarzania. Odkąd przejeżdżam przez tę stację (a to już ponad 4 dziesiątki lat 🙂 pasażerowie zawsze narażeni byli na wpływ warunków atmosferycznych. Nareszcie to się zmieni

IMG_2657c

Kutno - peron