Gdy trzy lata temu jechałem przez Otyń ścieżką rowerową, widok dawnej stacji kolejowej był dosyć przygnębiający. Opuszczony budynek, coraz bardziej popadający w ruinę (link). Teraz w sumie byłem nastawiony na podobny widok, więc można wyobrazić sobie moje zaskoczenie, gdy ujrzałem wyremontowany i rozbudowany obiekt a zamiast trawy po kolana – zadbane otoczenie. Okazało się, że stacja przeszła gruntowny remont i obecnie jest siedzibą Gminnego Centrum Kultury. A dla zmęczonych jazdą rowerzystów – lody, napoje, słodycze.
Tak teraz prezentuje się stacja w Otyniu:
Rowery zaparkowane przy peronie pierwszym 🙂
Widok od strony podjazdu