Ostatnie ujęcia z Helu. Udałem się na plażę, która była moim celem i marzeniem od ponad roku. Dotarłem na sam koniec helskiego cypla. Tutaj wody Zatoki Puckiej łączą się z resztą wód Morza Bałtyckiego
Po drodze natrafiłem na jeden z wielu elementów przedwojennych fortyfikacji. Tutaj zamontowane było działo artyleryjskie
Przyjemnie było posiedzieć na piasku tuż przy morzu. Niestety, za wiele czasu nie miałem…
Tam gdzieś odpoczywałem. To najdalej wysunięty na wschód fragment plaży, a zarazem półwyspu
To ujęcie moim zdaniem jest dosyć ciekawe. Prom powracający do Polski, oświetlone wody morza (robiłem trochę pod słońce) i kąpiący się mężczyzna… jak gdyby wysiadł w drodze 🙂
Starsze małżeństwo, które na plaży siedziało tuż obok mnie, dostrzegło statek na żaglach. Był dosyć daleko, ale przez mocną lornetkę odczytali na głos nazwę: Gemini 3. Od razu wziąłem swój aparat i zrobiłem zdjęcie. Przecież to ten sam katamaran, na którym dwie godziny wcześniej gościłem!!! (zob. link)