Czyli moja druga, letnia, legnicka wyprawa. Dwa lata temu jechałem rowerem z Legnicy w stronę Żagania (zobacz link). Tym razem będę zwiedzał tereny położone na wschód od Legnicy. Zaplanowałem marszrutę na 70 km. Nie miałem obaw co do mojej kondycji, bardziej martwiłem się czy rower nie nawali na trasie. Ale dał radę – po raz kolejny mnie nie zawiódł i pobił swój rekord długości pokonanej trasy sprzed dwóch lat.
Na razie jeszcze jako pasażer
Przepływająca przez Legnicę rzeka Kaczawa. Wielokrotnie będzie się pojawiać na mojej trasie, więc wiele razy będę ją przecinał. Tu – niedaleko stacji kolejowej, w porannym słońcu. Godzina 7:00 – start!
Mosty na kolejowej obwodnicy, która pozwala pociągom towarową ominąć stację osobową
Ulica Pątnicka, skrzyżowanie ze Szczytnicką – i jej mieszkańcy 🙂
Coś jakby boisko z bramkami – a za nimi panorama miasta
To też jeszcze Legnica: ul Pątnowska (nie mylić z wcześniejszą Pątnicką) oraz trzecie już przekroczenie Kaczawy
Zapraszam do śledzenia kolejnych wpisów z wyprawy 🙂