Epoka pary przeminęła jakieś 20 lat temu. Te maszyny, które pozostały na chodzie można więc słusznie nazwać ostatnimi dinozaurami. Ten na poniższych zdjęciach należy do Parowozowni Wolsztyn. Trudno było mi znaleźć aktualną informację, ile tam jest jeszcze czynnych parowozów, w każdym razie – coraz mniej. Ten, który obsługuje każdego roku żagańskie imprezy to Ol49-69 – nazwałem więc go ostatnim, chociaż możliwe, że ma jeszcze jakichś „kolegów” 🙂
A impreza, która odbyła się 13 czerwca w Żaganiu to Loko – piknik. Wchodzi na stałe do żagańskiego kalendarza. Ruch pociągów specjalnych był tego dnia spory. Parowóz Ol49-69 szykuje się do pierwszego tego dnia wycieczkowego kursu do Szprotawy
Ten sam pociąg przejeżdżający przez zabytkowy most na Bobrze. Zdjęcie niezbyt dobrze oświetlone, słońce dawało cień. Gdybym był po drugiej stronie mostu… Na facebooku (Kolejowy Żagań) można zobaczyć fotę zrobioną stamtąd – polecam
Pociąg powraca do Żagania. Zdjęcie robione tuż za powyższym mostem. Widać rozjazd i tor biegnący w lewo. Jest to nieczynna od lat linia do Nowej Soli i Wolsztyna
Wnętrze pociągu przed popołudniowym kursem do Szprotawy
Oblot w Szprotawie i jazda powrotna
Wjazd na stację Żagań i niecodzienny widok z platformy pierwszego wagonu. Maszyniści czuwają…
Czas na powrót do macierzystej szopy – czyli do Wolsztyna. I pozostał dym…