To niewielkie, trochę senne miasto, którego głównym atrybutem są uzdrowiska. Takie jest moje wrażenie, chociaż to wrażenie senności mogło akurat wynikać z pochmurnej, deszczowej pogody. A byłem tu tylko niecałe dwa dni. Te zdjęcia robiła moja żona.
Widok na kilka uliczek spowitych w deszczu
To jeden z piękniejszych zabytków Ciechocinka. Dawne „Łazienki II” – wybudowane na pocz XX w, po odrestaurowaniu nabrały dawnej świetności. Dziś mieści się tu hotel Targon.
Jedna z tężni solankowych. Jej długość – 719 m. A więc obejść ją dookoła, to niezły spacerek
Park
Kwiatowy zegar. Ostatnie zdjęcie sezonu – na drugi dzień zostały tylko wskazówki, kwiaty zosały zdjęte a mechanizm poddano konserwacji. Cóż idzie zima…