Po zejściu z wieży widokowej wyruszamy dalej – groblą odzielającą poszczególne stawy. Jest tu ich cała sieć, nie wiem jednak, czy wszystkie są dostępne. My wybieramy krótszą opcję, całość wycieczki zaplanowaliśmy na 6 km. Zatem idziemy w kierunku południowym, by po zatoczeniu koła znaleźć się znowu w Ostaszowie. Z wieży było widać stawy, tymczasem z poziomu grobli widać głównie szuwary albo mokradła, których nie brakuje wzdłuż ścieżki





Te dwa zdjęcia poniżej szczególnie mi się podobają


Staw Przemko (Adelin)


Piękny kasztan oraz żółte kaczeńce


