Dziewczę nie płakało…

Jak mówi jedna ze starych piosenek: „Dzięcioł w drzewo stukał, dziewczę płakało…”. Tym razem dziewczę (czyli moja żona) – zamiast płakać, chwyciła za aparat i sfotografowało „stukającego”. Warto nieraz usiąść z kawą przy oknie…

IMG_0809

Innego przedstawiciela fauny latającej również sfotografowała moja żona z okna naszego mieszkania. Hotel „Gołębiewski”?

IMG_4595

Ja natomiast uchwyciłem coś z flory, na którejś wyprawie rowerowej

IMG_4223