Rudery czy ruiny?

Tak się przez chwilę zastanawiałem, jak zatytułować dzisiejszy wpis. Czy jest jakaś różnica między określeniami ruina i rudera? Słownik języka polskiego uważa te słowa za bliskoznaczne. Chociaż w różnych przewodnikach turystycznych, odnośnie pozostałości starych zamków nigdy nie pisze się np. „warto zwiedzić rudery zamku” tylko „ruiny zamku” Brzmi szlachetniej???

Tyle teorii. W praktyce wygląda to tak, jak poniżej. Te obiekty – mniemam, że kolejowe – gdyż stoją (jeszcze 🙂 wzdłuż drogi prowadzącej do starej wagonowni. Zarówno wagonownię jak i tę „drogę” przedstawiałem w poprzednim wpisie

Cieszę się, że zdążyłem…

Od dłuższego czasu myślałem o sfotografowaniu wagonowni w Żarach – szczególnie gdy widziałem ją z okna pociągu, jadąc – najczęściej do Zielonej Góry. Udało mi się tego dokonać dwa tygodnie temu. A cieszę się, gdyż obiekt jest w okropnym stanie. Być może za rok już go nie będzie… A więc jest to ostatni moment na zrobienie dokumentacji fotograficznej

Tak wygląda wagonownia od strony torowiska

A to widok na plac – już bez torów – oraz stanowiska dla wagonów

Tym torem można było dojechać do wagonowni. Jak widać kończy się w tym miejscu

Zachowała się nawet suwnica

A to – powiedzmy „droga” – którą można było dojechać do wagonowni

Jeszcze przedstawię widok wnętrza… Ostrzegawcza tabliczka mówi sama za siebie…

Na tym zdjęciu wyraźnie widać oryginalne, drewniane drzwi oraz motywy ozdobne wagonowni. Dawniej to jednak budowano z kunsztem… Dzisiejsze obiekty przemysłowe – najczęściej jako metalowe skrzynie bez okien – przyprawiają o mdłości…

Żary towarowe

Od peronów przeszedłem wzdłuż torów całą towarową część stacji. O ile torowiska stacji Żagań znam na wskroś, tu byłem po raz pierwszy. Oto zdjęcia.

Tory, tory , tory…