W czasach szkoły podstawowej dziwił mnie zawsze znak drogowy: „droga tylko dla rowerów”. Taki znak widziałem tylko w książkach, w praktyce nigdy – bo było ich tyle, co dróg rowerowych czyli „nic”. Pojawiły się wiele lat później… W moich okolicach do tej pory ścieżek rowerowych jest jak na lekarstwo. Dlatego zawsze chętnie planuję wycieczki z uwzględnieniem ścieżek. Ta, którą jadę, ma ponad 20 km i ciągnie się z przygranicznych Zasiek aż do Lubska. Odseparowana pasem zieleni od drogi daje poczucie bezpieczeństwa. Asfaltowa, ale ma swoje mankamenty – choćby łączenia fragmentów nawierzchni, w których porasta trawa, co daje efekt uderzeń i zaburza płynność jazdy. Ale lepsze to niż ruchliwa ulica…
Gdzieś niedaleko Zasiek:


A to między Brodami a Lubskiem. Jak widać, cała trasa biegnie przez las…

Nieraz warto spojrzeć na bok. Podmokłe tereny przy drodze…

Wjazd do Lubska

Od Lubska do Żar jechałem już normalną drogą – tu ścieżek brak 😦
Poniżej obwodnica Jasienia
