Prosto z pociągu wychodzę bezpośrednio na… Patelnię. To znak, że jestem w Sosnowcu. W tym mieście nie ma Rynku – typowego dla wielu miast. Centralnym punktem jest tu właśnie Patelnia. Tak potocznie mieszkańcy nazwali Plac Stulecia, gdzie zbiega się kilka najważniejszych ulic centrum miasta. Plac Stulecia leży na przeciwko dworca kolejowego, poniżej poziomu jezdni.
Patelnia wita mnie deszczem

Patelnia z góry… już w słoneczny dzień, oraz biurowiec firmy Timken

Pomnik Jana Kiepury na tle budynku stacji Sosnowiec Główny. Kiepura urodził się w tym mieście…

Ulica 3 Maja – jedna z arterii Sosnowca

Ul. 3 Maja widziana spod dworca. Nieco dalej – kamienice ul. Warszawskiej

Deptak przy ul. Warszawskiej



Ulica Modrzejowska to również trakt dla pieszych



Ulica Targowa – jak sama nazwa wskazuje, prowadzi na targowisko

Może warto wspomnieć, że w Warszawie jest też nieoficjalna Patelnia – mniej więcej okrągły plac dla pieszych, przy południowym wyjściu ze stacji metra Centrum, nieco poniżej poziomu okolicznych ulic (Marszałkowskiej i Al. Jerozolimskich).
PolubieniePolubienie
Tak, znam to miejsce. Bywałem na tej warszawskiej patelni
PolubieniePolubienie
Szkoda, że w wielu miastach i miasteczkach są „patelnie”, nawet jeśli nikt ich tak nie nazywa. To place i placyki po „rewitalizacji”, wyłożone betonowa kostką, a w bogatszych gminach granitem, gdzie usunięto drzewa, krzewy i trawę, na rzecz kwiatów w donicach i rachitycznych pseudo-drzewek. Na ławeczkach nie siedzą ludzie, bo nie wytrzymują upału. O ptakach nie wspomnę…
PolubieniePolubienie
To prawda. Odwiedzam czasami takie miejsca. W internecie też jest sporo artykułów oraz zdjęć „przed” i „po” remoncie jakiegoś placu
PolubieniePolubione przez 1 osoba