Nowy York, czwarta rano… ups, pomyłka, nie chodzi mi o film z lat 80. Miało być: Nowa Sól, trzecia po południu – bo o tej godzinie wjechałem do miasta. Ścieżka rowerowa na dawnej linii kolejowej z Wolsztyna nagle się kończy. Ex – torowisko widać prosto, a mnie ścieżka kieruje w lewo… Przez całe miasto będę jechał „poza torami” ale też rowerowymi traktami, wzdłuż ulic

Niecałe 5 kilometrów przez miasto i docieram do stacji kolejowej, którą już dwukrotnie fotografowałem. Dlatego dziś tylko dwa zdjęcia…


Następne zdjęcia znowu zawierają znane motywy, ponieważ trasę rowerową między Nową Solą a Żaganiem już zaliczałem w 2019 roku.
Ślady starego torowiska do Żagania tuż za stacją Nowa Sól. Czyli… wracam na stare śmieci… 🙂

